Niezależnie czy są to felgi aluminiowe, czy stalowe – towar niemarkowy, bez wyraźnie podanego producenta, wyprodukowany w Chinach i sprzedawany w Polsce niemal w 100% nie nadaje się do montażu na samochód. Niestety zdarza się, że na felgach jest naklejka producenta, np. z Niemiec, ale jest to oszustwo, a sprzedawane felgi są podróbkami. Szczegółowe badania w laboratorium dowiodły, że materiał z którego wykonywane są felgi, to ciężki stop nie stosowany w przypadku branży motoryzacyjnej, a np. w przemyśle budowlanym. Sprzedaż niemieckich felg jest poparta wieloma testami pod kątem jakości, kompatybilności. Zanim takie felgi trafią na rynek czeka je długa droga w procesie certyfikacji i dopuszczeniu do ruchu na drodze.
Chińskie felgi w głównej mierze zagrażają naszemu bezpieczeństwu, zdrowiu i życiu. Dla przykładu – felga chińska ma znacznie niższą nośność i odporność na uderzenia względem dowolnej markowej europejskiej felgi. Co się stanie kiedy jadąc powyżej 120km/h wiedziemy w dziurę? Myślę, że odpowiedzi na to pytanie Państwo są w stanie się domyślić. Omówiliśmy najczarniejszy scenariusz, przejdźmy teraz do „przyjemniejszych” skutków użytkowania chińskich felg. Są to problemy z odchodzącym samoczynnie lakierem bądź też błędy produkcyjne jak różniący się minimalnie rozstaw śrub albo osadzenie felgi, itp.
Jeżeli masz wątpliwości, co do pochodzenia felg stalowych warto odwiedzić sprawdzone sklepy, gdzie sprzedaż jest autoryzowana przez producenta. Lepiej kupić proste, zweryfikowane przez serwisantów używane felgi stalowe VW (oryginalne lub np. niemieckiej produkcji) niż nowe chińskie felgi na „gwarancji”.